Panie Jezu Chryste, mocy Boża i Mądrości Ojca, błogosławię Cię i dzięki Ci składam za znaki Twej chwały i za niezwykłe cuda, którymi świat olśniłeś i umysły niewierzących wezwałeś do uwierzenia Ci, z pomocą jednoznacznych świadectw i bijących w oczy znaków, dając wyraźnie do zrozumienia, że jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego, który przyszedł na ten świat dla zbawienia ludzi.
Sławię Cię i hołd Ci składam za Twą bezbrzeżną miłość: wobec nowożeńców okazałeś się tak wspaniałomyślny i szczodry! Ubodzy i słabi, a także najgorsi grzesznicy ośmielali się przychodzić do Ciebie. Pozwalałeś im mówić i dotykać Ciebie. O Jezu najczcigodniejszy, światło świata i zbawienie ludu izraelskiego, życie, mocy i chwało nasza, wejrzyj łaskawie także na moje braki i na moją słabość. Ty jeden, wszechmocny Boże możesz leczyć te duchowe rany i dokonywać wewnętrznych znaków świętości. Bo mówisz i natychmiast się staje. Rozkazujesz i bez zwłoki spełnia się Twoje słowo. Zatem powiedz mojej duszy: "Bądź oczyszczona!" - a stanie się czysta. Powiedz mojej duszy w każdym strapieniu: "Nie lękaj się. Ja jestem twoim zbawieniem". Powiedz tylko jedno słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja.
Duszo moja, pamiętaj, że Jezus Chrystus jest Panem, który pomaga w godzinie utrapienia, więc przychodź do Niego, gdy ci się źle powodzi. Pamiętaj, że największą przeszkodą w odczuwaniu Bożej pociechy jest twoja opieszałość w modlitwie. Zamiast od razu prosić Jezusa o pomoc, najpierw szukasz innych pociech i ulgi w rzeczach zewnętrznych. Nie odniesiesz jednak wielkiego pożytku, jeśli nie zrozumiesz, że to Bóg wybawia tych, co Mu zaufali, i że poza Nim nie ma skutecznej pomocy ani pożytecznej rady czy trwałego lekarstwa.
Za: Nabożeństwo do św. Rafki, Wyd. AA, Kraków 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz