Najwyższy i najmilszy Jezu Chryste, niezłomna nadziejo wierzących, męstwo walczących, nagrodo zwycięzców, mądrości głęboko myślących, oświecenie nieuczonych, okaż także mnie, wygnańcowi zamkniętemu w więzieniu swego ciała, Twoją świętą i błogosławioną koronę cierniową, wśród śmiechów naciśniętą na Twą świętą głowę, przesiąkniętą Twoją najświętszą krwią, płynącą z wielu ran. Proszę Cię, niech ten obfity strumień spływający z Twej świętej bolesnej korony, oczyści mnie z wszystkich grzechów i wzruszy moje twarde serce.
Niech ostry ból tej cierniowej, krwawej korony przeniknie głęboko w me serce, niech poruszy wszystkie członki mego ciała, napełni mnie goryczą, ażeby znikły wszystkie grudy mej duszy, którymi w swej głupocie przez długi czas ją kalałam. Niech unicestwi we mnie wszelkie wyniosłe myśli i pragnienia, wszelki blichtr niech w popiół się obróci. [...]
W: Nabożeństwo do św. Rafki, Kraków 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz